Trójmiesjki Ultra Track - edycja zimowa 13.02.2016 - bieg, który chciałabym polecić wszystkim, którzy pragną rozpocząć swoją przygodę z biegami ultra oraz tym, którzy lubią SZYBKO i DŁUGO biegać! Nie ma tam bardzo stromych podbiegów (poza ostatnimi 5km!!!), choć płaskiego też nie uświadczysz. Łagodne góra-dół na przestrzeni 65 km.
Bieg kameralny (jak ja kocham takie biegi!!!), stworzony przez ludzi z pasją. Nie ma komercji, brak "wypasu" - nawet kubeczek trzeba nieść ze sobą w plecaku, śmieci zbierać do kieszeni, a punkty odżywcze są tylko 3. CUDNIE. W końcu mówimy o ultra.
Miałam napisać więcej o moich perypetiach na TUT, ale zmieszczę się w kilku zdaniach. Wystarczy 🙂
Po biegu zadzwoniłam do męża z pretensjami "miałeś czekać na mecie! czemu Cię nie ma???"
Mąż: "Miałaś dobiec godzinę później. Która byłaś? Wygrałaś?"
Ja: "Druga..."
Mąż: "Jak to?"
Ja: "Druga OPEN... super szybki Litwin Gediminas dobiegł pierwszy;)"
"Chcesz biegać z takim wspaniałym, różowym plecakiem jak ja?"
Podziel się swoją biegową historią. Opisz ciekawą przygodę lub swoje biegowe CV. Na prace czekam do końca marca – dom.stelmach@gmail.com
Proszę zaznaczyć w mailu, że zgadzacie się na publikacje pracy na blogu domwbiegu.pl. Zaznaczam jednak, że opublikuje tylko najlepsze prace :)
Najlepsza praca wybrana zostanie subiektywnie. Dal tej osoby super plecak. Nagroda pocieszanka-niespodzianka przyznana będzie osobie z największą liczbą lajków na moim profilu.