31 lipca, sobota
Było wolniej niż wczoraj. Ale temperatura wyższa, parno.
15,3 km, śr. v= 4,58 min/km
Najszybszy kilometr- 4,33; najwolniejszy 5,51. Przewyższenia +445m, -474m. Teren mocno urozmaicony.
W nocy burza nie dała mi spać. W górach to piękne, ale groźne zjawisko. Szczególnie, gdy ktoś się boi piorunów... a Mały nawet się nie obudził...
Nie udało się dobić do trzystu.
Nie udało się wystartować.
Wydolność chyba nie wzrosła.
Ale szybciej biegam BC1. Jest zdecydowanie lżej.
Nie udało się wdrożyć planu.
Nie udało się wykonać szybszych treningów.
Ogólnie było wakacyjnie.
SUMA:
272 km
Podobne