Wt, 25 maja 2010, 11:32

Dawno nie pisałam. Czas tak szybko płynie, dosłownie przelatuje przez palce. Nie ma kiedy siąść do komputera... 19 maja, środa 9 km BC1 (w tym kilometr po 4,26 min/km czyli w zakładanym tempie dychy na Biegu Entre. Niestety wydaje mi się, że to tempo będzie za szybkie...na ten moment) 10 minut crosstreiner ćwiczenia na siłowni (aj, jak ja tego nie lubię) 20,21 maja wolne, tzn. odpoczynek nad morzem Zaczynamy Małemu pokazywać Polskę :) Na początek Krynica Morska. Ciekawe ile uda nam się w rok zobaczyć?? Obrazek 22 maja, sobota Zebrałam się do biegania. 9 km po wydmach i po plaży. W obuwiu. Spokojnie. 1 km- 7,08 min 2 km- 5,51 min 3 km- 5,45 min 4 km- 5,36 min 5 km- 5,43 min 6 km- 5,48 min 7 km- 6,24 min 8 km- 6,08 min 9 km- 5,03 min Teren był urozmaicony i w związku z tym moje tempo też. Tętno max. 172 bpm. Średnio 155 bpm. 23 maja, niedziela Rano ok. 2 km po plaży. Na bosaka. W pełnym słońcu. Wieczorem, o 21.30 5 km- rundka wokół domu. 26 minut, tętno oscylujące w okolicy 150 bpm. Po prostu po 5 godzinach w samochodzie musiałam rozprostować kości. Bez żadnej filozofii. Już po ciemku niestety. 24 maja, poniedziałek 11 km- 52,30 min. Tempo narastające, ostatni kilometr po 4,26min/km. Chyba się nie zmęczyłam. Byłam mocno ograniczona czasem - 1 h.
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz