Śr, 19 maja 2010, 08:20

18 maja, wtorek Obrazek Nie mam pojęcia co mi się wczoraj stało... dzisiaj było już dobrze. Bolały trochę mięśnie, ale po chorobie ani śladu. Może to ta pogoda...iście majowa. 14 km - 74 minuty: 22 min BC1 plus 6 x 1 min/ 1min (tempo 14,4 km/h- jeszcze zachowawczo) plus BC1 uspokajające. 13 min crosstreiner (interwał) 10 min mięśnie brzucha Chyba w Gymnasionie zaczął się boom przedwakacyjny. Ludzi jak mrówków ;) Szczególną uwagę zwracają panie, które z gazetą spędzają czas "ślimacząc się" na różnych urządzeniach. Nie rozumiem tego. Może jestem mało wyrozumiała, ale nie wiem po co kupować karnet (nie tani), by powdzięczyć się w pełnym makijażu i przespacerować w tempie żółwia na bieżni mechanicznej.Cóż, nie mój cyrk. A Bartuś powoli uczy się do czego służą rączki :)
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz