N, 21 listopada 2010, 19:19

Ostatnie 4 dni to mega-roztrenowanie. Ale mam już dość!!! 19 listopada, piatek TRENING: 60 minut w fc: 25 minut biegu (5,0 min/km), 15 minut na urządzeniu, które jest mutacją orbitreka plus ćwiczenia siłowe i stretching. Poza tym wielkie nic. Przybieranie masy. STYL ŻYCIA Poprawianie kondycji umysłu... Dwa dni spędziłam na IX Dniach Marketingu Sportowego. Dwa kolejne na studiach - marketing sportowy. Tej wiedzy było mi potrzeba. Otwieram oczy na wiele spraw. Przydałyby się wielu ORGanizatorom biegów postudiowanie na takim kierunku, oj przydało!  

Wt, 23 listopada 2010, 08:58

22 listopada, poniedziałek TRENING miejsce: Hala lekkoatletyczna, ul. Siennicka, Warszawa czas: 20.00-21.45 przebieg: ćwiczenia ogólnorozwojowe, tzn. siła ogólna z piłkami lekarskimi, płotki, skipy, podskoki, etc. Przebieżki. Przyspieszenia. samopoczucie:bardzo wyposzczona....głodna biegania. Lekki ból lewego achillesa :niewiem: BARTUŚ Nie chce spać w nocy. Płacze. Co mu jest??? Kryzys ósmego miesiąca?

Śr, 24 listopada 2010, 19:30

24 listopada, środa TRENING miejsce: Gymnasion czas: 17.00 - 19.00 przebieg: 12,5 km (tempo lekko narastające od 5,15 min/km do 4,55 min/km). Bardzo spokojnie. Musiałam się hamować... Potem godzina aerobiku - ćwiczenia na piłkach. Na mój biedny kręgosłup; jest już lepiej, ale muszę ćwiczyć. samopoczucie: pozytywne SPORT - rozważania Nie wiem czy wszyscy (czytający mojego bloga) wiedzą, ale 16 października weszła w życie nowa ustawa o sporcie (zastąpiła ustawę o sporcie kwalifikowanym). Za sport (art. 2 ust. 1 ustawy o sporcie) uznano wszelkie formy aktywności fizycznej, które poprzez uczestnictwo doraźne lub zorganizowane wpływają na wypracowanie lub poprawienie kondycji fizycznej i psychicznej, rozwój stosunków społecznych lub osiągnięcie wyników sportowych na wszelkich poziomach. Nie wiem jak wam, ale mnie podoba się ta definicja (Choć nie mogę tego do końca powiedzieć o całej ustawie). Odstąpiono od podziału sportu na wyczynowy i amatorski. Znaczące jest to "lub wyników sportowych". Już nie trzeba mieć kompleksów, że to co się robi to tylko rekreacja ;). Ustawa nie precyzuje formy prawnej klubu sportowego. Wynika z tego, że można decydować o formie prawnej klubu zgodnie z określonymi potrzebami i możliwościami. Kluby sportowe mogą zatem działać m.in. w formie stowarzyszeń, czy też spółek kapitałowych (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej). Ciekawe... Niestety w dalszym ciągu o tytuł Mistrza Polski mogą ubiegać się tylko osoby zakwalifikowane przez określony związek sportowy.

Pt, 26 listopada 2010, 17:01

26 listopada, piątek TRENING miejsce: Łódź, Stawy Stefańskiego czas: 12.00 - 13.00 tempretura: 0, cudowna pogoda, na skraju mrozu, słońce przebieg: 11,7 km, średnia 5,01 min/km (przyspieszająco) samopoczucie: rewelacyjne STYL ŻYCIA Rano pobudka skoro świt,; zapakowałam Bartka na furę i do Łodzi. Pisać pracę magisterską... i wypełnić zobowiązania rodzinne. Pustka na drodze, hm. A to piatek.

N, 28 listopada 2010, 19:15

28 listopada, niedziela TRENING Treningowo, ale troszkę szybciej niż powinnam. GP Łodzi w Biegach Przełajowych. 5,22 km. Około 20 minut. Spokojnie, nikt nie zagrażał moje dominacji :) Łącznie 9 km. Miło było pobiec na starych śmieciach. I spotkać tylu znajomych. Do zobaczenia. Pozdrawiam. Żeby nie było - ależ się zmęczyłam :) Obrazek

Śr, 1 grudnia 2010, 15:01

PODSUMOWANIE tygodnia 1/2011: wprowadzenie do treningu właściwego Liczba treningów: 7 Liczba kilometrów: 67 Liczba pierwszych miejsc na zawodach: 1 29 listopada, poniedziałek Aj, troszkę się działo. Zasypało mnie w Łodzi. Musiałam Bartusia zostawić u babci, a sama wpakowałam się do pociągu do Warszawy. Pierwsza noc bez synusia. Stres, ale... wyspałam się. TRENING 5 km plus aerobik. 30 listopada, wtorek TRENING 12,1 km, spokojnie Potem masakryczna podróż pociągiem do Łodzi. ten z 16,20 przyjechał o 19... i się zepsuł przed Żyrardowem... szkoda słów. Najgorsze, że znowu zaczął mnie boleć kręgosłup :( Bojkotuję Łódź!

Pt, 3 grudnia 2010, 20:23

hmmmm hm zatem...nie biegałam przez dwa dni. Niby nie ćwiczyłam. Niby... Chyba całe moje ciało jest jednym wielkim zakwasem... Wszystko dzięki prezentowi, który sprawiliśmy sobie na Mikołajki. KINECT tak:) Wygrywa z każdą siłownią. Fun niesamowity... Wczoraj zrobiłam chyba z kilometr skipu A, boksowałam z ciężarkami, jeździłam na nartach...POLECAM! Na zimę jak znalazł. Rewelacja. 3 grudnia, piątek Po ciężkim dniu, przejechaniu Warszawy w szerz i w zdłuż... TRENING 8km, wolno Teraz gramy....