Środa, szalona środa
Nie sądziłam, że znajdę czas na bieganie, tymczasem udało się urwać ok. 45 minut (pomiar Swatchem, który nie ma wskazówek jest mocno "na oko"). Niestety w samochodzie miałam tylko buty i koszulkę do biegania, musiałam praktykować bieganie w jeansach
Zapewne widok tak "profesjonalnej biegaczki" próbującej wykrzesać jak najwięcej kilometrów z kilkudziesięciu minut - rozbrajające...
A serio - lepiej w jeansach niż wcale. Szkoda tylko, że nie pomyślałam o zdjęciu paska...i mam ładną rankę na biodrze
Podobne