TYDZIEŃ 4'/2011
Liczba treningów: 6
Kilometraż: 71,3 km
27 lutego, sobota
To nie był mój dzień. Bartuś obudził się wcześnie, ja czułam tort na żołądku (w sobotę obchodziliśmy moje jutrzejsze urodziny). Rano szkoła i w te pędy, żeby zdążyć na bieg.
Wiązowna 5km -
18,13(18,12)
3,25/ 3,41/ 3,38/ 3,35/ 3,40
(wskazania Garmina, z których wyszło 5,1 km)
Jest
życiówka, ale czuję niedosyt. Po prostu miałam ciężkie nogi- może to z powodu zbyt krótkiej rozgrzewki, może temperatury (-2 stopnie i wiatr), albo po prostu forma jeszcze w lesie
a przynajmniej szybkość...
Do nawrotki trzymałam się pierwszej dziewczyny (MP juniorów na 5km), ale na nawrotce jeden chłopak odepchnął mnie i prawie upadłam. Straciłam kilka metrów i potem już nie byłam w stanie tego odrobić. A i motywacji zabrakło.
Mam wrażenie, że kolejne 5 kilometrów przebiegłabym po 3,40 bez problemu. Ja po prostu nie potrafię szybko
Nie zmęczyłam się, ale...
WYNIKI:
Dystans: 5 km - kobiety
1. Izabela Trzaskalska, Terespol, 18:00
2. Dominika Stawczyk (DOM), Warszawa, 18:13
3. Anna Szyszka, Sadowie, 18:28
4. Katarzyna Panejko (kapan), Milanówek, 19:08 - też życiówka i też z niedosytem
5. Agnieszka Malinowska (Żyrafa), Warszawa, 19:50
Po południu rozbieganie - trzydzieści parę minut.
Łącznie -
16,2 km
INNE: polecam tekst
menedżer Radwańskich
Podobne