Pn, 18 kwietnia 2011, 10:01

Nie ma czasu biegać, nie ma czasu pisać. Mam cały czas "ciężkie nogi". W piątek wieczorne 7,8 km. W sobotę 13,5 km W niedzielę 15,3 km (w tym 8 podbiegów). Takie bieganie regeneracyjne. Pomiędzy. Szkołą, pracą, Bartusiem i załatwianiem spraw świątecznych.
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz