Czwartek, 7 lipca
15,2 km (wiekszość pod lekką górkę) na zakończenie 5x2' p1' w bardzo komfortowym tempie 3,45min/km
Piątek, 8 lipca
Baaardzo wolne, bezzegarkowe
13 km przed szóstą rano... oj, nie lubię tak wcześnie. Właściwie człapałam sobie i dosypiałam podczas biegu. W lesie spotkane 2 osoby. Poranna mgła i pustka.
Ale ładne zakończenie pierwszego tygodnia przedmaratońskiego. Do startu pozostało 11 tygodni.
Podsumowanie tygodnia 1/12:
Treningi: 7
Kilometry: 99,6 (najwięcej w tym roku!)
Ładnie się lipiec zaczął. Niestety teraz przez 3 dni może być problem. Jadę do Wrocławia przeprowadzać faas testy (zapraszam!) i z bieganiem może być słabo
Podobne