So, 11 grudnia 2010, 17:42

W czwartek nie biegałam. Z aktywności był tylko basen z Bartusiem 10 grudnia, piątek TRENING 11,4 km po 5,15 min/km 11 grudnia, sobota TRENING 17,1 km po 5,18 min/km; Półtorej godziny z sekundami. z pulsometrem...odnalazłam go:) Średnie tętno 148 bpm (zawyżone przez pierwsze kilometry, potem się ustabilizowało w okolicy 144). Nie jest źle. Biegło mi się lekko, aż nie pamiętam kiedy skończyłam. Pięknie na Kabatach. Niewielu ludzi. Niektórzy na prehistorycznych biegówkach w strojach z zeszłej epoki. Cudne.
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz