Śr, 6 kwietnia 2011, 19:18

6 kwietnia, środa Maciek w rozjazdach, ja zabiegana... Miałam całe 41 minut na trening (50' z dojazdem i szybkim prysznicem...). Ale trzeba sobie radzić. GŁÓD BIEGANIA MEGA MEGA DUŻY 10 km, 41 minut: rozgrzewka plus 7 x 2' p 1'. Chciało się więcej, ale czasu nie było. W weekend dwa starty przede mną. Będzie ciężko, bo jednak choroba trochę mnie osłabiła, ale w perspektywie powinno wyjśc na dobre :) Mam energię :) Choć odczuwam brak terningu...i snu...(ale 4-ty ząb wykluty :). Może będzie lepiej 😀
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz