N, 6 marca 2011, 19:11

TYDZIEŃ 5'/2011 70,8 km 5 treningów 1 grypa żołądkowa 1 start i 1 życiówka (5km) nowa praca 6 marca, niedziela Łącznie 21 km, w tym 16,3 km całkiem mocno (to chyba był lekki drugi zakres)- szybciej się nie dało, bo na Kabatach LÓD!!! Średnia prędkość 4,31 min/km 4m:39s/4m:35s/4m:33s/4m:36s/4m:42s/4m:39s/4m:32s/4m:31s/4m:27s/4m:35s/4m:33s/4m:29s/4m:30s/4m:27s/4m:21s/4m:25s Pogoda...marcowa. Słońce, śnieg, grad, wiatr..??? dziwnie... Naładowałam się tym treningiem :) Biegło mi się lekko, choć w stabilnych, dość ciężkich trailówkach (przynajmniej się nie ślizgałam :) ). No ale plany ambitne na najbliższe tygodnie... aż nie chcę zapeszać, bo nie mam szczęścia do zdrowia w tym roku :) Ale spokojnie robię swoje. Forma ma przyjść na koniec kwietnia/początek maja i tego się trzymam. Przez szkołę mam trochę ograniczone możliwości startowe, z drugiej strony może to i lepiej...
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz