8 stycznia, sobota
wczoraj nie biegałam, bo pogoda skutecznie pokrzyżowała mi plany. Bałam się zrobić sobie krzywdę przed Falenicą.
Dziś:
START TRENINGOWY
Falenica, 10 km.
41,59
11 miejsce open, 1 w kat. kobiet - następne dziewczyny były 5,5, minuty za mną... i to biegaczki, z którymi myślałam, że się pościgam (biegają ok. 38 na dychę).
Nie zmęczyłam się za bardzo... a pobiegłam półtorej minuty szybciej niż kiedykolwiek na tej trasie (i to w tych warunkach!).
Najszybciej przebiegłam drugie kółko. Trzecie było wolniejsze w dużej mierze na skutek zablokowania ścieżki przez osoby, które dublowałam.
Przewyższenia +/-529m
Na razie wszystko wygląda nader optymistycznie...
A to klimat zawodów, zdjęcie szatni
Podobne