Śr, 2 lutego 2011, 12:22

2 lutego, środa Wstałam, zrobiłam jedzonko synkowi, zerkam na termometr: -3. No to w miarę ciepło. Niestety termometry nie pokazują temperatury odczuwalnej... Odmarzł mi nos. I uszy. 12,1 km, w tempie nawet nie najgorszym, po 5,04 min/km średnio. Nogi bolały :zero: W lesie kabackim ślizgawka. I jakoś tak bezludnie. Zwierzów też brak.
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz