19 marca, sobota
Raniutko moim oczom ukazał się... śnieg. Chyba zima chciała pokazać, że przedwiośnie musi poczekać...
6 km wolengo rozbegania. I do szkoły na dziewiątą.
Panuje zapalenie oskrzeli. Coraz więcej osób choruje. Modlę się, żeby naszą rodzinę wirus tym razem oszczędził!
Czuję moc. Dziwnie mi o tym pisać, ale nigdy jeszcze szybkie bieganie nie było takie łatwe. Trening powoli zaczyna przynosić efekty. Pierwszy poważny sprawdzian już za tydzień. Powoli czuję tremę... Żal by mi było, gdyby coś stanęło na drodze tego startu...
TYDZIEŃ 7'/2011
Liczba treningów: 6 (ale dwa ciężko nazwać treningami...)
Liczba kilometrów: 71
Podobne