Cz, 10 czerwca 2010, 08:56

Ach, nie mam kiedy biegać. Tym bardziej zacząć treningu (sensownego, długoterminowego). Po powrocie z Mazur (na 1/2 dnia), dwa dni spędziliśmy w Łodzi, a od wczoraj byczymy się w Polanicy Zdrój. Jest UPAŁ! Mały budda siedzi w samej pieluszce. 8 czerwca, wtorek 15 km, 1:16:53 Średnie tempo: 5,07 min/km Biegło się dobrze, ale komary cięły (stąd tempo trochę szybsze od zakładanego) Najszybszy ostatni kilometr 4,50 (jakoś tak wyszło, nie było to celowe)
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz